No to o Bricklinku i moich wrażeniach po zamawianiu elementów u ZOLCIASZKA.
Z początku myślałem, że wszystko potoczy się podobnie do zamówienia na Allegro, tyle że tym razem bez pomyłek.
Jak bardzo się myliłem... Historia zaczęła się kiedy to bardzo chciałem posiadać torso Bena z serialu Zach'aMG pt.:
"Ben and Andy". Torso te oryginalnie pochodziło z klasycznych zestawów Harry Potter, a minifigurką był sam Harry. Ten tors w dzisiejszych czasach jest dość unikatowy, dla tego na allegro nie łatwo było go znaleźć w formie samego torsu bądź minifiga. Zestawy z których pochodził nie były tanie. Spróbowałem poszukać torso na bricklinku, dodając do "Wanted list" abym był na bieżąco z najnowszymi ofertami. Niestety nikt nie dysponował tym torsem, lecz udało mi się znaleźć ofertę za całego minifiga, pomyślałem sobie 'czemu nie? będzie od razu kompletny minifig. Harry należał do ZOLCIASZKA.
Po moim ostatnim incydencie na Allegro miałem pewne wątpliwości co do zakupów, lecz moja chęć posiadania tego torsu skłoniła mnie do tego.
Miałem jedynie nadzieję że tym razem obejdzie się bez pomyłek. Pierwszym item'em był ów minifig, koszt wynosił około 20zł.
A skoro już coś zamawiam i płacę za cholernie drogą przesyłkę, to zamówiłem więcej elementów, które już od dawna widniały na moich "Wanted listach". Elementy wybrane, tyle sztuk ile chcę, wszystko się mieści w moim limicie wydatku na zamówienie. Nazajutrz dostałem potwierdzenie odebrania zamówienia i uzgodnienia wszystkich kosztów wraz z tymi "kosztami dodatkowymi".
Okazało się, że za same klocki płacę ok 80zł, a za koszty dodatkowe ok 100zł (!)
WTF???Wyszło na to że niedokładnie doczytałem popieprzony 'splash' sklepu ZOLCIASZEK (innymi słowy zasady działania danego sklepu)
Zacytuję tymczasowe, już nieco poprawione 'splash':
Dla kupujących z Polski obowiązuje zryczałtowany koszt wysyłki w wysokości 12 zł , niezależnie od ilości i wielkości zakupionych przedmiotów. Wszystkie wylicytowane przez Państwa przedmioty są wysyłane jedną przesyłką poleconą priorytetową lub paczką priorytetową . Wystawiamy faktury VAT. Przy zakupach powyżej 200 zł wysyłamy klocki wyłącznie wartościową przesyłką , jej dodatkowy koszt pokrywa kupujący. Kompletne zamówienie powinno mieć średnią 2 euro ( 8,38 zł ) za pozycję inaczej zostanie anulowane. Przy przeliczaniu z EURO na Polski Złoty obowiązuje aktualny kurs sprzedaży złotego według NBP z dnia zakupu.
Przez te dziwne zasady musiałbym zapłacić za (Allegrowe w stylu) zamówienie dwa razy więcej. Jedna pozycja = 2 EURO, gdzie element (pozycja) jest równy czasem 0,05€. Od razu poprosiłem o anulowanie zamówienia. Nie powiem, była to moja wina bo nie uważałem, ale ludzie, nigdy nie widziałem dziwniejszych zasad podczas kupowania czegokolwiek! Nie odpuściłem, musiałem mieć ten tors. Nasiedziałem się przed kalkulatorem, kartką z ołówkiem, aby nie wyszło żadnych pieprzonych kosztów dodatkowych, nawet rysowałem sobie elementy aby się nie pomylić! Do tego zrobić tak aby się zmieścić w moich limitach i być zadowolonym z zamówienia. Do tego co krok musiałem przeliczać na EURO...
Udało sie, na kalkulatorze i w obliczeniach ZOLCIASZKA koszty dodatkowe były równe zeru.
Jeszcze raz wysłałem zamówienie (tym razem aktualne) ze wcześniejszymi przeprosinami za poprzednie, wszystko super! Dostałem potwierdzenie, koszty dodatkowe = 0zł i mieszczę się w limicie. Otrzymałem numer konta bankowego, po czym od razu wypisałem przelew i poleciałem na pocztę. Wszystko ekstra!
DO KUŹWA CZASU!!! >:€Dostałem kolejną wiadomość od ŻÓŁCIASZKA że nie posiada tego elementu:
...którego w zamówieniu dałem 5 sztuk. Elementy te jak każdy inny jaki zamawiam ma już swoje zadanie w danej konstrukcji/MOC'u.
Tym razem potrzebowałem ich do budowy klasycznych speederbike'ów z 1999 roku. Jak wiecie są one niezbędne w tym kolorze bo to Dark Gray (klasyczny). Wkuźwiłem się troszkę, i zapytałem czemu ich nie ma, a przy okazji sprawdziłem konto na Allegro ZOLCIASZKA. W odpowiedzi dostałem, że po prostu ich nie posiada i że mam wybrać coś innego o podobnej wartości (co do grosza....)
No bo kurde... Wysłałem juz pieniądze za coś konkretnego, a tutaj okazuje się że tego nie ma...
Sprawdzajac Allegro ZOLCIASZKA natknąłem się na ofertę własnie tych zagubionych elementów!!! Zapytałem jak to jest że ich nie ma, a ma? Podając pod tym link do Allegro.
Za jakiś czas znowu podobna odpowiedź, jak jakiś robot czy automat, że tych elementów nie ma i że mam wybrać cos innego bla bla bla... Co najciekawsze, zaraz po odpowiedzi ZOLCIASZKA aukcja znikneła z Allegro (!) To było takie... automatyczne jak to już udało mi się wcześniej porównać.
No trudno, wybrałem inny element w ilości ok 20 sztuk zamiast tamtych nart... Pozostało mi jedynie czekać na paczkę.
Po około tygodniu paczka doszła, elementy zapakowane tak samo jak na allegro, czyli wrzucone razem do jednej siatki... Cieszyłem się...
DO KUŹWA CZASU!!! ZNOWU!!! >:€Przez torebkę od razu zauważyłem coś dziwnego... Harry nie miał torsa Harrego! Tylko kuźwa Rona! Co do jasnej cholery ZOLCIASZEK ma z tymi torsami? A raczej co ma z oczami?
Od razu zgłosiłem ZOL'kowi 103406396 pomyłikę, a w odpowiedzi oczywiście:
"Niestety nie posiadam tego torsa, proszę wybrać coś innego o podobnej wartości.
Pozdrawiam"
Po prostu załamka... Do tego te niepocieszające "pozdrawiam" na końcu... Miałem już dość.
Poza tym felernym torsem (który był głównym celem zamówienia) szybki okienek były tak porysowane, jak by ktoś nimi się bawił w piachu!
A narożniki tych okienek były zdarte jak stopione... Napisane było "Used" czyli używane, ale to nie znaczy że jedzone!
Pewnie myślicie że dałem ZOLCIASZKOWI negatywa, zrobił bym to, ale to było moje pierwsze zamówienie na Bricklink'u.
Nie chciałem dostać w odpowiedzi negatywa jako pierwszy komentarz. Mimo że zrobiłem wszystko jak należy, ale wiecie jacy są ludzie...
Nie napisałem żadnego komentarza, ja też żadnego nie dostałem. Ale za to napisałem mega długą "recenzję" tego sklepu.
Nie powiem, wybór elementów ogromny, ale niestety klient nie ma 100% pewności co do stanu w jakim przyjdzie klocek (i czy w ogóle nim będzie).
I
straszny brak profesjonalizmu! Nie zrozumcie mnie źle, nie odradzam nikomu kupowania u ZOLCIASZKA, a raczej ostrzegam, bo ryzyko pomyłki i niezadowolenia z elememtów jest spore. Na czym sam się ogromnie przekonałem. U ZOLCIASZKA radzę kupować na Allegro, tam na szczęście nie ma tych durnych pozycji, przeliczania na EURO, i minimalnej kwoty za zakupy 50$...
Dziękuję wszystkim za przeczytanie tego "wypracowania"! ;D
Bonus! Po około dwóch tygodniach Pani ZOLCIASZEK dodała ofertę z takim samym Harrym Potterem, i na Allegro i na Bricklinku... Czyżby tors się odnalazł? A może to kolejny Ron? Czy Pani ZOLCIASZEK zapomniała już o swoim ulubionym kliencie?
ODPOWIEDŹ BRZMI TAK...Fin