Chodzi mi o to, że o ile oznaczenia dolne mają jakiś sens, np. 5-x lub 4+, bo jakiś zestaw może być zbyt skomplikowany dla dziecka, ale po cholerę są oznaczenia takie jak na przykład x-12. To tak jakby zakładali, że każdy powyżej 12 nie będzie chciał tego kupić, bo i tak zajmie się graniem w nogę, przeklinaniem, paleniem papierosów za szkołą itd. Chociaż to w sumie zrozumiałe, bo to jest skierowane do większości. Trochę tak, jakby TLG zapomniało o tym, że częścią ich klientów są brickfilmerzy, kolekcjonerzy i konstruktorzy.