No więc zacznijmy od początku... Kiedy wyszły pierwsze ninjago od razu przypadły mi do gustu, widząc figsy ninja w różnych kolorach od razu kojarzyły mi się z moimi ukochanymi wojownikami z Mortal Kombat... Ermac, Sub-Zero, Reptile, Noob-Saibot i resztą, ale po chwili ekscytacji dostałem wielkiego kopa ze strony serii która z "Średniej" stałą się kompletnym badziewiem na którego widok odczuwało się odruch wymiotny. Do niedawna kolorowych ninja na motocyklach i śmigłowcach spisywałem na straty olewając każdy nowy wydany set, aż tu nagle pojawiają się zdjęcia na 2015 rok...
Czyli to samo badziewie tylko... tym razem z pomysłem
Plemienne świątynie i wytatuowani wojownicy noszący czaszki na głowach, ich pojazdy zdobią kości to coś co do mnie przemawia i jeśli ninjago będzie iść dalej w tę stronę to będę cholernie zadowolony.
Popatrzcie tylko na tego kolesia:
Wygląda jak jeden z łowców smoków z gothica 2
A wy co sądzicie? czy tak jak na samym początku jej powstawania będzie czymś nowym z ciekawym pomysłem a potem przy wydaniu setów na półki sklepowe stanie się jednym z kolejnych rozczarowań?